Aryami
Nie da sie tego opisac - Mistrz
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Shi no Mori (Las Śmierci)
|
Wysłany: Sob 19:50, 14 Mar 2009 Temat postu: Wędrowiec z Tundry (Toodo no tabibito) |
|
|
Ostatnio wzięłam się za trochę poważniejszą literaturę jeśli chodzi o mangę i tak miejsce w moim pokoiku znalazł sobie Wędrowiec z Tundry autorstwa Jiroo Taniguchi'ego. Jadąc spokojnie do domu wyczytałam, że jest to zbiór sześciu obrazkowych opowiadań. I tak dorwałam się. Otworzyłam na pierwszej stronie. I tam... pozytywny szok... żadnych wielkookich, długonogich i bardzo cycatych panienek rodem z Shoojo. Ogólnie kreska tak jak na porządną mangę przystało. Więc mamy pierwszy plusik. Co można powiedzieć o historiach - ciekawie przedstawione, co mi się bardzo podoba Jiroo ukazuje w swoich nowelkach życie codzienne ludzi zarówno w japonii jak i w tytułowej Tundrze. W pierwszej historii, która zdecydowanie najbardziej przypadła mi do gustu poznajemy dwóch poszukiwaczy złota, którzy udali się na polowanie na granicy Kanady ze Stanem Alaska. Tam łapie ich burza śnieżna. Zostają uratowani przez tajemniczego, starego mężczyznę z plemiona "Wędrowców Łosia" opowiada im historię niesamowitego Białego Łosia - pana gór itd. który jako jedyny może uratować plemię.
Muszę przyznać, że chwyta za serce... wiem, że nie napisałam wiele, ale nie chcę psuć niespodzianki i zabawy tym, którzy się skuszą. Polecam bardzo - pozycja obowiązkowa na koncie szanującego się mangowca ^^
Post został pochwalony 0 razy |
|
|